wtorek, 8 lipca 2014

fitpozytywna jaglanka

Dziś po raz pierwszy odważyłam się podejść do tematu KASZY JAGLANEJ

Wg wikipedii:
"Kasza jaglanajagły – kasza z łuskanego ziarna prosaetym. od psł. *jagъla, częściej plurale tantum *jagъly = „proso”.
Zawartość głównych składników odżywczych kaszy jaglanej jest zbliżona do kaszy jęczmiennej i innych zbóż, z wyjątkiem błonnika, którego w kaszy jaglanej jest znacznie mniej niż w innych kaszach. Jest dobrym źródłem energii (320 – 340 kcal/100 g): głównym składnikiem energetycznym jest skrobia, jej zawartość w kaszy wynosi około 65%. Skrobia jest znacznie delikatniejsza niż w kaszy jęczmiennej ipszennej. Kasza jaglana zawiera około 10 – 11% białka (mniej niż jęczmienna i pszenna), nie zawiera glutenu. Z powyższych zalet wynika, że kasza jaglana szczególnie nadaje się dla małych[1] dzieci oraz osób na diecie lekkostrawnej czy bezglutenowej.
Kasza jaglana zawiera rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, mającą leczniczy wpływ na stawy, a także korzystnie wpływa na wygląd skóry, paznokci i włosów[1]. Jako jedyna wśród kasz jest zasadotwórcza[1]."
Nie przypuszczałam, nawet, że tak nam przypadnie do gustu.


Przyrządziłam ją wg wskazówek przemiłej znajomej :) i myślę, że muszę się tym podzielić :)
Uprażyłam szklankę kaszy jaglanej. Trzymałam ją na patelni do momentu gdy do moich nozdrzy doleciał zapach zbliżony do zapachu orzechów.
Następnie przelałam ją na sitku najpierw wrzątkiem potem zimną wodą. I wrzuciłam do gara.
Dodałam szklankę wody i gotowałam pod przykryciem bez mieszania do momentu aż się woda wchłonęła i pojawiły się bąbelki powietrza.
Na koniec dodałam łyżkę oleju kokosowego.
Do tak przyrządzonej podstawy dodajemy co chcemy wg gustu.
Ja dodałam starte jabłko, ananasa, banana, płatki migdałowe i żurawinę.
Pycha!!!
Smacznego!!!