poniedziałek, 29 czerwca 2015

Samsung Irena Women's Run 2015

27 czerwca na Warszawskiej Agrykoli spotkały się kobiety aby wspólnie pokonać 5 km bieg kobiet

To był już mój trzeci bieg z tej serii :)

Co roku biegnę w cudownym gronie fantastycznych Babek.

W tym roku moja ukochana trenerka Kamila Nowowiejska, dzięki pomocy Nike Polska i For Pro zebrała silną grupę pod wezwaniem #lepszaja.

Sprawczyni całego zamieszania :) 



Zaczęłyśmy od pysznego śniadania w Być może...

Ponad pięćdziesiąt szalonych kobiet wystartowało w miętowych koszulkach. Pięknie się to skomponowało z różem w który odziana była większość Pań :)






Wśród nas były: FlyingshoesFly high.Fit FighterkaOne life.,Natalia Biega jak szalonaFiolkaBiegaBIEGomaniaBieganie mnie uskrzydla, Endorfinowy Szał, La vida es mentolada

Jedne z nas biegły szybciej, inne wolniej a jeszcze inne świetnie się bawiły podczas marszobiegu.

Ja postanowiłam ten bieg przejść. Po pierwsze dlatego, że chciałam towarzyszyć koleżanką, z których jedna dopiero co zdjęła gips z kostki a druga po raz pierwszy porwała się na 5 km dystans. Po drugie dlatego, że dwa poprzednie biegi wspominam jako bardzo cieżkie ze względu na duchotę jaka panuje w czerwcowe południa.
To była najlepsza decyzja!!!
To była najdłuższa i najweselsza 5 jaką biegłam!!!

Zaczęło się od tego, że Paowie Policjanci na maotorach (których serdecznie pozdrawiam) prosili nas o przyspieszenie, bo zamykając kordon nie dawali rady jechać tak wolno.
Musiałyśmy więc trochę podtruchtać :)



Całą drogę śmiałyśmy się, szalałyśmy, cykałyśmy fotki, skakałyśmy, latałyśmy, truchtałyćmy, szłyśmy!!!





















Gdy byłyśmy już blisko mety, mijały nas dziewczyny, które już dawno skończyły swój bieg, dopingowały nas i dodawały otuchy. Co prawda w tej chwili nie było to potrzebne, ale to cudowne, bo gdyby rzeczywiście zabrakło nam sił, niesamowicie by to pomogło.

Do mety dobiegłam 2074 z czasem 40:27 i jestem z tego dumna :)

Na mecie czekały na nas przepiękne medale!!!



To nasza najwolniejsza i przeszczęśliwa grupa :) 


Po biegu ponowie spotkałyśmy sie pod For Pro na wspólny trening #ntc z naszą Kamcią.
Potem trening biegowy z Dominkiem i na koniec wspólne rozciąganie :)
W międzyczasie zakupy fitszmatek i gadżetów ze specjalnie dla nas przygotowanym rabatem :)

Cudowny Babski Czas!!!

Mam nadzieję, że za rok znów się spotkamy taką a może nawet i większą ekipą :)

Bieg jak zwykle organizacyjnie na najwyższym poziomie!!!

Jeśli jeszcze nigdy nie biegłaś, zrób to koniecznie za rok!!!

Mój biegowy outfit
buty: Reebok
spodenki: H&M
koszulka: #lepszaja Nike





czwartek, 25 czerwca 2015

FITPOZYTYWNY DŻEMERS

Postanowiła Fitpozytywna pozamykać trochę lata i słońca w słoikach i zachować na ciężkie pochmurne dni.

Zakupiła więc:




Truskawki umyła, usunęła szypułki i zblendowała na gładką masę.

Na 500 g truskawek dodała 50 g ksynolinu i łyżeczkę soku z cytryny (w celu zachowania pięknego koloru).

Zagotowała na małym ogniu raz.
Zagotowała drugi raz.
Zagotowała trzeci raz.


Słoiki zagrzała w zmywarce.

Słodki i piękny nektar słoneczny zapakowała w słoiki, mocno zakręciła ( z nieocenioną pomocą Fitpozytywnego męża) i odwróciła do góry dnem!!!

Będzie pysznie i słodziutko!!!

Smacznego!!!