środa, 11 lutego 2015

nessi

Tego dnia kiedy kurier przyniósł mi paczkę od nessi z moimi wymarzonymi leginsami, nie miałam w planach żadnej aktywności. Roznosiło mnie, bo na ich widok nogi same zaczęły przebierać.



W planie treningowym i napiętym grafiku matki, żony, itp.itd. bieganie było wpisane za dwa dni.
Nieźle przetestowałam swoją cierpliwość.
Zawsze wydawało mi się, że te piękne kolorowe gacie nadają się tylko do biegania.
Na starcie każdego z biegów w jakich biegłam, widać było tą ferie charakterystycznych barw :)
Nie ukrywam, że z pewną zazdrością obserwowałam kolorowe biegaczki.
Do najcierpliwszych ludzi to ja z pewnością nie należę, bo już następnego dnia wciągnęłam na siebie moje "leginessi" i poleciałam na trening kalisteniczny, podciągać się na drążkach.







 Oczywiście trening był bardzo udany :) Nie wiem jak dla Was ale dla mnie- Fitkobietki fitszmatki są bardzo istotne :) Zdecydowanie lepiej mi się ćwiczy wiedząc, że dobrze wyglądam :)  Kolory dodały mi energii. Materiał z którego legginsy zostały wykonane okazał się bardzo przyjazny, pomimo wysokiej temperatury pot po tyłku nie leciał :)

"Spodnie wykonano z wysokiej jakości materiału Kolsport Giga Elastic, który zachowuje się niczym druga skóra: jest delikatny, przyjazny i elastyczny. Co ważne, dobrze oddycha, dzięki czemu pot jest szybko odparowywany na zewnątrz."

Jednym z większych plusów tych spodni jest pas, który świetnie utrzymuje spodnie na właściwym miejscu ale nie uciska i nie tworzy znienawidzonych fałd na moim nie do końca perfekcyjnym brzuchu.


Na sali okazało się, że nie ja jedna pokochałam nessi :)
Zuza z LABrunnerr wystąpiła w tych samych legginsach





Czyż nie prezentowałyśmy się cudownie? ;)

Następnego dnia jak co niedzielę razem z fitpozytywnym mężem wybraliśmy się na dłuższe bieganie. Tego dnia słońce nas rozpieściło.
To był kolorowy, radosny i słoneczny jogging.









W nessi się biega, lata, skacze, szaleje!!!

Podczas biegania znów jednym z większych plusów był pas w którego idealnie wlazł mój badziefon. Dzięki temu nie przeszkadzał mi jak zwykle.
Materiał i teraz ze mną oddychał :)
Na gorącej sali nie jest w nich gorąco a na zimnie nie jest zimo :)
Jest w nich komfortowo w każdych okolicznościach.
Spodnie, nie zsuwały się nie przekręcały. "Biegły razem ze mną"
Powiem Wam, że biegłam przez ulice Warszawy bardzo dumna i nawet nieco zadzierałam nosa :) bo ja już też  należę do społeczności nessi :)
Najbliższy start w jednych z moich ulubionych gaciach w lasku młocińskim podczas City Trail

Kochane Nessi, byłabym niezmiernie szczęśliwa gdybym częściej mogła testować Wasze produkty!!!
Polecam się :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz